niedziela, 8 marca 2015

Koniec otępienia, koniec z dietami

Właśnie zrozumiałam bardzo ważną rzecz. Zamiast popadać w depresję, że tyle lat zmarnowałam muszę walczyć o każdą minutę. Co mi przyjdzie z leżenia na łóżku zmęczona życiem? Nic. A ile razy tak robiłam bo miałam dość wszystkiego? Mnóstwo. A wystarczy tak niewiele, poczytać książkę, wyjść na spacer niby nic sensownego, ale nie mam wrażenia że marnuje życie.

Wpadłam na drugi pomysł zaraz po tym jak po tygodniu diety warzywno-owocowej zajadałam się słodyczami. A gdyby tak przestać nienawidzić siebie tylko zacząć traktować z szacunkiem? Zacząć słuchać własnego organizmu a nie różnych "speców" od diet, z których każdy mówi co innego? Kiedy jestem na diecie jestem szczęśliwa bo chudnę, ale jestem też skrajnie nieszczęśliwa bo np. dietetyczne zupy warzywne mi nie smakują a jedyne o czym myślę to jedzenie.Oczywiście to niezdrowe. CHCĘ SCHUDNĄĆ, BYĆ ŁADNA I ZDROWA a zamiast tego jestem coraz bardziej nieszczęśliwa. I te wyrzuty sumienia. Katuję się różnymi dietami: kapuściana, warzywna, dukana, kopenhaska przerobiłam już wszystko. Żadna z nich nie sprawiła że wyglądałam lepiej bo byłam smutna. A dieta dukana wręcz zniszczyła mi zdrowie. Błędne kółko nienawiści. Koniec z tym! Może nie schudnę do stroju kąpielowego, ale na pewno będę zdrowsza i szczęśliwsza. Czas zacząć odżywiać się zdrowo i nie popadać w skrajności. 
KONIEC Z DIETAMI!
NIGDY WIĘCEJ NA DIECIE!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz